Kiedy nad małżeństwem zaczynają się zbierać ciemne chmury zwiastujące niechybny rozpad związku, małżonkowie często podejmują działania, które mogą być impulsywne, nieracjonalne lub po prostu nieprzewidywalne. Nie jest rzadkością, że już na etapie przygotowań do sprawy rozwodowej jeden z małżonków podejmuje samodzielną decyzję o „wypłaceniu” środków zgromadzonych na wspólnym rachunku bankowym – nierzadko bez wiedzy i zgody drugiej strony. Podczas spotkań z klientami regularnie spotykamy się z pytaniami: „Czy to było legalne?”, „Co teraz zrobić?” i „Czy mogę odzyskać te pieniądze?”. Poniżej wyjaśniamy, jak takie działania oceniają sądy i jakie konsekwencje może nieść za sobą takie samowolne „sięgnięcie” po środki z majątku wspólnego.
Orzecznictwo
Odpowiedzi na te pytania udzielił Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 12 kwietnia 2017 r. (II AKa 16/17), który na potrzeby niniejszego artykułu stał się punktem wyjścia do rozważań o granicach legalnego zarządu wspólnym majątkiem małżonków.
W sprawie będącej przedmiotem analizy, małżonkowie A.S. i L.S. pozostawali we wspólności majątkowej. Na kilka dni przed zainicjowaniem postępowania rozwodowego A.S. przelała z ich wspólnego konta bankowego kwotę 400.000 zł na swój rachunek osobisty – bez wiedzy i zgody męża. Następnie, znaczną część tych środków (230.000 zł) przekazała na rachunek Fundacji, której była prezesem.
W toku procesu karnego A.S. tłumaczyła, że jej celem było zabezpieczenie środków na utrzymanie rodziny i dzieci, twierdząc, że działała w dobrej wierze. Jednakże sądy obu instancji nie podzieliły tej argumentacji. W ocenie sądu zachowanie oskarżonej nie miało na celu zabezpieczenia bytu rodziny, lecz pozbawienie współmałżonka prawa do równoprawnego udziału w majątku wspólnym.
Stanowisko sądu – przywłaszczenie majątku wspólnego
Sąd Apelacyjny uznał, że środki pieniężne objęte wspólnością majątkową mogą być przedmiotem przestępstwa przywłaszczenia – nawet jeśli sprawcą jest jeden z małżonków. Kluczowe jest bowiem to, że choć małżonek współzarządza majątkiem wspólnym, to nie posiada do niego wyłącznego prawa. Dla każdego z małżonków wspólny majątek stanowi częściowo mienie cudze – i w tym sensie może dojść do jego bezprawnego przywłaszczenia.
W orzeczeniu podkreślono, że nie chodzi jedynie o fizyczne „zabranie” składnika majątku. Wystarczające dla zaistnienia przestępstwa jest „wyjęcie” elementu majątku wspólnego w taki sposób, by ten nie stał się przedmiotem późniejszego podziału – z pokrzywdzeniem drugiego małżonka. Tym samym realizowany jest zamiar powiększenia majątku własnego kosztem majątku wspólnego.
Co wynika z orzeczenia – praktyczne wnioski
Z omawianej sprawy wypływają ważne wnioski praktyczne:
- Zgodnie z art. 36 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, każdy z małżonków może zarządzać majątkiem wspólnym. Nie oznacza to jednak prawa do dowolnego i jednostronnego jego rozdysponowania – zwłaszcza gdy skutkuje to trwałym pokrzywdzeniem współmałżonka.
- Jeśli jeden z małżonków, działając samodzielnie i potajemnie, wyprowadza istotne środki pieniężne ze wspólnego majątku, realizując przy tym zamiar trwałego pozbawienia współmałżonka prawa do udziału w tych środkach, jego działanie może wyczerpywać znamiona przestępstwa z art. 284 § 1 Kodeksu karnego.
- W ustroju wspólności majątkowej małżonek nie może traktować majątku wspólnego jako swojej wyłącznej własności. W przypadku rozdzielności majątkowej sytuacja wygląda inaczej – wtedy każdy z małżonków zarządza wyłącznie własnym majątkiem, a więc przywłaszczenie mienia współmałżonka może być oceniane wprost jako kradzież.
Podsumowanie
W sprawach rozwodowych często pojawia się pokusa „zabezpieczenia się” poprzez szybkie wyprowadzenie środków z majątku wspólnego. Tymczasem takie działanie – jeśli jest samowolne i zmierza do pokrzywdzenia drugiego małżonka – może skutkować odpowiedzialnością karną za przywłaszczenie. Wspólność majątkowa nie oznacza bowiem „dowolności”, lecz współodpowiedzialność. Każdy małżonek musi pamiętać, że wspólny majątek to nie jego wyłączna własność – i nie może nim rozporządzać wedle własnego uznania.
Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszamy do kontaktu!
Zdjęcie: unsplash.com