Przejdź do treści
Statystyki dotyczące aktów przemocy, których ofiarami są osoby najbliższe „kata„, są przerażające. Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Policję, w 2023 roku liczba ofiar przemocy domowej wyniosła 77 832 osoby. Warto podkreślić, że statystyka ta odnosi się tylko do ujawnionych aktów przemocy. Bardzo możliwe, że realna liczba ofiar może być dużo większa. Przemoc domowa to problem społeczny o ogromnych konsekwencjach. Osoby najbliższe często nie zgłaszają przypadków przemocy ze strachu, wstydu lub braku wsparcia. Dlatego kluczowe jest, aby prawo jasno definiowało i surowo karało przestępstwa znęcania się nad najbliższymi. W polskim Kodeksie Karnym zostało uregulowane przestępstwo znęcania się, które stanowi specjalny typ czynu zabronionego. Głównym przedmiotem ochrony tego przepisu jest rodzina i jej prawidłowe funkcjonowanie.
W związku małżeńskim obie strony zobowiązane są do wspólnego wspierania i opiekowania się sobą nawzajem. Ten obowiązek nie ma jedynie wymiaru duchowego czy emocjonalnego, ale odnosi się również, a może przede wszystkim, do sfery finansowej. Co zatem, gdy jeden z małżonków nie realizuje takiego obowiązku? Czy w takim przypadku prawo pozostaje obojętne?
Zadaniem ustawodawcy jest konstruowane prawa w taki sposób, aby jak najlepiej odpowiadały faktycznym sytuacjom życiowym. Przykładem realizacji tego zadania przez prawodawcę, są przepisy Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego odnoszące się do alimentów, bowiem zawierają przepisy, które pozwalają na dostosowanie tych obowiązków, do zmieniających się warunków życiowych stron tego stosunku.