Przejdź do treści
Kiedy słyszymy o dziecku urodzonym w małżeństwie, większość z nas automatycznie zakłada, że jest ono biologicznym potomkiem obu małżonków. Zatem nie powinno dziwić, że takie założenie, zostało odzwierciedlone w formie domniemania prawnego z art. 62 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Ba, taka regulacja nie została wymyślona w czasach nowożytnych, jej początków należy upatrywać w rzymskim systemie prawnym — pater est, quem nuptiae demonstrant. W związku z powyższym, jak takie domniemanie można obalić? Czy w ogóle można podjąć się takiej próby?
Harmonijne i prawidłowe funkcjonowanie rodziny zakłada współdziałanie wszystkich jej członków, a w kontekście relacji małżeńskich – wspólne działanie małżonków na rzecz dobra wspólnego i zaspokajania potrzeb rodziny. Polski Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy (dalej: KRiO) stanowi ramy prawne, które regulują m.in. kwestie finansowe w małżeństwie, wskazując na obowiązek wzajemnej pomocy małżonków. Art. 28 KRiO, który będzie przedmiotem analizy niniejszego artykułu, stanowi swoiste “sądowe potwierdzenie i zobowiązanie” leżącego na jednym z małżonków, obowiązku dbania o dobro rodziny. Słowo “sądowe” nie zostało w tym przypadku użyte przypadkowo, bowiem obowiązek taki spoczywa na każdym z małżonków z racji prawa, jednakże celem instytucji z art. 28 jest zabezpieczenie i faktyczna realizacja alimentacji na rzecz rodziny.